główna strona
wróć
Zapłodnienie In-Vitro - Problemy Etyczne - część 3 - Pozostałe źródła argumentacji
Ostatnia zmiana: 11.11.2014, Autor artykułu: Waldemar Miotk
artykul-0051.jpg

W poprzedniej części przeanalizowaliśmy jedno ze źródeł argumentacji bazujące na wartości życia ludzkiego. Nie jest ono jednak jedyne. Wśród argumentów znaleźć można takie, które odwołują się też do innych wartości: małżeństwa, naturalności, a nawet argumenty z autorytetu. W tym rozdziale przyjrzymy się pozostałym źródłom argumentacji.

 

3.1 Wartość małżeństwa

Próżno szukać w książkach dotyczących bioetyki odniesienia się do argumentów Kościoła Katolickiego przeciw zapłodnieniu „in vitro”, dotyczących wartości małżeństwa i wynikających z tego konsekwencji. Biorąc jednak pod uwagę, iż duża część argumentów z tych wartości wypływa, nie sposób się do nich nie odnieść.

Małżeństwo w Kościele Katolickim uważane jest za jeden z siedmiu sakramentów ustanowionych przez Chrystusa[1] i jeden z dwóch nastawionych na zbawienie innych ludzi. Ludzie „poprzez służbę innym przyczyniają się także do zbawienia osobistego. Udzielają one [sakramenty] szczególnego posłania w Kościele i służą budowaniu Ludu Bożego”[2]. W małżeństwie „mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa”[3]. „Miłość małżonków i przekazywanie życia dzieciom ustanawiają między członkami tej samej rodziny związki osobowe i podstawowy zakres odpowiedzialności”[4]. „Rodzina jest podstawową komórką życia społecznego”[5]. „Rodzina stanowi naturalne środowisko wprowadzenia osoby ludzkiej w solidarność i odpowiedzialność wspólnotową”[6].

W tym kontekście należy szczególną uwagę zwrócić na status dziecka. W Kościele Katolickim dziecko uważa się za osobę ludzką, która jest największym darem małżeństwa. Nie istnieje prawo, dzięki któremu małżeństwu się ono należy. Jako „dar” to dziecko posiada prawa do urodzenia się z aktu małżeńskiego swoich rodziców, a nie na odwrót[7].

Małżeństwa zawiera się jednak nie tylko z racji przynależności do Kościoła Katolickiego. Jest to instytucja istniejąca we wszystkich cywilizacjach, religiach i kulturach świata. Można więc przyjąć, iż wartość małżeństwa może wypływać też z innych źródeł niż religijne. Pomińmy jednak nie ważne dla rozważania problemu tej pracy, historyczne cele małżeństw[8].

Współcześnie małżeństwo zakłada pełną obopólną zgodę na budowę wspólnego silnego związku. W takim przypadku oznacza to stabilizację życia, deklarację wspólnej przyszłości i wspólnego wychowywania dzieci, a przynajmniej dbania o ich przyszłość[9].

Uznając wartość małżeństwa i jego konsekwencje za ważne, uznajemy jednocześnie całą gamę argumentów przeciwko zapłodnieniu pozaustrojowemu za skuteczne. Jednak wiele osób, nawet będących członkami Kościoła Katolickiego, nie uznaje małżeństwa za wartość równie ważną, jak prawo do życia. Polemika z tak postawionymi argumentami jest bardzo trudna i całkowicie zależy od wyznawanych poglądów. W kolejnej części przedstawię, tak ważną dla ogromnej części naszego społeczeństwa argumentację, wysuwaną przez Kościół Katolicki, a opierającą się na wartości małżeństwa. Polemika z tym poglądem jest jednak raczej polemiką teologiczną lub antropologiczną niż filozoficzną, więc nie należy do zakresu naszych rozważań.

3.2 Wartość naturalności

Wiele argumentów przeciwnych zapłodnieniu pozaustrojowemu dotyczy jego nienaturalności. Jednak, jak słusznie zauważa Peter Singer, ustalenie tego co jest naturalne, a co nie, stanowi duży problem[10]

Według jednego z argumentów, naturalne jest to, co istnieje w przyrodzie „nietkniętej ręką człowieka”. Według tego poglądu przyroda jest innym światem niż sam człowiek, obcym mu i odległym od niego. Chcąc jednak trwać przy tego typu naturalności, należałoby zrezygnować również między innymi z wszelkich zabiegów medycznych[11], mieszkania w budynkach, jedzenia produktów sprzedawanych w sklepach itp. Jest to bardzo skrajny pogląd.

Inny argument mówi, iż naturalne jest to, co zachodzi „naturalną koleją rzeczy”. Zapłodnienie „in vitro” jest nienaturalne, gdyż nie zdarza się w normalnym biegu rzeczy. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, iż w naturalnym biegu rzeczy, osoba chora na chorobę nowotworową nie ma żadnych szans na ratunek. W tym jednak przypadku zazwyczaj szuka ona pomocy u chirurga, który w sposób „nienaturalny” uratuje jej życie. Tego typu pogląd również doprowadziłby do nieuznawania wielu wynalazków i terapii, które zaburzają naturalną kolej rzeczy.

Często podnoszony jest pogląd, iż naturalne jest to, co jest zgodne z „prawem naturalnym”[12]. W myśl tej teorii, poza i ponad prawami ludzkimi, istnieje pewien określony zbiór praw, zwanych „prawami natury”. W stosunku do niego możemy oceniać nasze, ludzkie prawa, które mogą okazać się niesprawiedliwe lub pozbawione jakiś istotnych, niezbędnych cech. Początek tych praw bierze się z samej natury[13]. W tym przypadku jednak trudne staje się ustalenie co jest, a co nie jest prawem naturalnym. Można znaleźć różne poglądy na ten temat. Czasami prawem naturalnym nazywa się prawa rozumu, które można poznać poprzez intuicję, obserwację lub, według niektórych, poprzez „niesprzeczne rozumowanie”. Niektórzy twierdzą, iż prawa natury dają się poznać w odniesieniu do pewnego stanu natury, czyli czysto teoretycznego stanu ludzkości istniejącego przed początkiem społeczeństw. Można się też odnosić „do pewnych zasad ogólnych respektowanych przez prawych obywateli wszystkich krajów”. Są też tacy, którzy prawa naturalnego szukają w odniesieniu do celu rzeczy naturalnych, w których „rodzaje naturalne rozkwitają i spełniają w sposób najdoskonalszy”[14].

W związku z problemem ustalenia, co jest naturalne a co naturalne nie jest, należy zadać sobie dwa pytania: dlaczego istoty ludzkie i ich postępowanie uważa się za sprzeczne z naturą oraz dlaczego to, co naturalne miałoby być lepsze dla człowieka niż to co nienaturalne?

Pytanie pierwsze implikuje tezę, iż sami ludzie nie są cząstką natury. Jeżeli jednak uznamy człowieka za część natury, to i rozumowanie prowadzące do ominięcia przeszkód, które spotyka on na swojej drodze, jest rozumowaniem zgodnym z własną, ludzką naturą.

Pytanie drugie wynika z przekonania, iż naturalny ciąg zdarzeń jest zasadniczo pomyślny dla człowieka, w związku z czym nie powinniśmy go zmieniać. Lecz, jak pisze Peter Singer, natura jest „ślepa” i „bezduszna”[15] i niektórzy ludzie zasadniczo pomyślnego biegu zdarzeń w swoim życiu nie zauważają.

Norman Ford podaje pewien argument dotyczący uznania momentu implantacji za moment, w którym powstaje istota ludzka, odwołujący się do naturalnych znaków, jakie daje natura kobiecie. Pisze on, że informacją dla zdrowej kobiety, iż jest ona w ciąży jest niewystąpienie menstruacji po stosunku płciowym. Występuje to około dwóch tygodni po zapłodnieniu. Jest to czas, kiedy doszło już do implantacji zarodka w macicy. Uznanie tego okresu byłoby „powrotem do pierwotnego znaczenia poczęcia, kobiety stającej się brzemienną przez zatrzymanie bądź przyjęcie do siebie ziarna, które stało się zarodkiem, «tym, który wzrasta»”[16].

3.3 Wartość aksjologicznego odniesienia

Niektórzy bioetycy odwołują się do pewnego typu argumentacji mówiącej, że przyjęcie określonego stanowiska, pociąga za sobą zbliżenie się do znacznie bardziej wątpliwego moralnie stanowiska. Często spotykanym argumentem przeciwników legalizacji narkotyków miękkich, jest argument, iż spowoduje ona w przyszłości legalizację również twardych narkotyków, a już współcześnie, zaraz po legalizacji spowoduje mniej odpowiedzialne do nich podejście. Są to tzw. argumenty z równi pochyłej.

Argumentacja z równi pochyłej używana jest również przez przeciwników metody zapłodnienia pozaustrojowego. Ponieważ nie można znaleźć w dyskusjach etycznych takich tematów, w których argumenty tego typu nie występują, warto się, przy okazji omawiania źródeł argumentacji, przez chwilę zastanowić, z czego takie argumenty wypływają.

Każdy człowiek ma w swojej istocie poczucie określonych wartości[17]. Niektórzy mają je większe, inni mniejsze, jednak każdy je ma. Tym poczuciem wartości kieruje się podczas swoich wyborów etycznych, czyli wynikają z nich przekonania etyczne. Każdy człowiek posiada więc pewien zbiór przekonań etycznych. Oczywiście relacja jest tutaj dwukierunkowa. Posiadanie pewnych przekonań etycznych, wpływa też na poczucie wartości.

Opisywana istota ludzka, decydując się na przyjęcie pewnych zachowań, które do tej pory nie pasowały do jego zbioru przekonań, musi go zmodyfikować, czyli zgodzić się na coś, na co do tej pory by się nie zgodziła. Powoduje to usunięcie pewnego przekonania z jego zbioru. Argument z równi pochyłej, właśnie o tym mówi. Przedstawia tylko pierwszy poziom, lecz w domyśle mówi o pewnej ciągłości, kontynuacji, która prawdopodobnie nastąpi. Może dojść w końcu do tego, że w zbiorze przekonań nie pozostanie już nic. W takim przypadku istnieje zagrożenie nihilizmem, czyli brakiem jakichkolwiek wartości, jakimi człowiek się kieruje, a przynajmniej zbliżenie się do tego stanu.

Jak widać, argumentacja oparta na równi pochyłej jest ważna i mocna a na dodatek ostrzega przed bardzo poważnymi zagrożeniami. Jednak, jak pokażę w kolejnych częściach, rozważając konkretny argument, nie odnosi się ona jednoznacznie do metody zapłodnienia pozaustrojowego.

3.4 Wartość autorytetów

Większość osób, wypowiadając swoje zdanie na określony temat, nie rozważa poszczególnych argumentów ani ich źródeł. Czerpie swoje poglądy z religii, organizacji, znanych osób lub też z prawodawstwa. Są to dla nich autorytety w danej dziedzinie. Autorytety są szczególnego rodzaju źródłami wartości z tego względu, że budują swoje poglądy poprzez czerpanie z innych źródeł, łącząc je w sposób zazwyczaj bardzo logiczny i przekazując dalej. Są swego rodzaju przekaźnikami wartości. Tutaj przedstawię, jakie poglądy propagują najbardziej wpływowe autorytety.

3.4.1 Kościół Katolicki

Jak już można było zauważyć i jeszcze to w kolejnych częściach pokażę, wiele argumentów przeciw zapłodnieniu pozaustrojowemu należało do Kościoła Katolickiego. Stanowisko przedstawicieli tej religii jest jasne, absolutnie odrzuca metodę zapłodnienia pozaustrojowego w szczególności z dwóch powodów. Po pierwsze, z powodu świętości i nienaruszalności naturalnej prokreacji, będącej przywilejem jedynie związku małżeńskiego, który należy do jednego z siedmiu sakramentów. Do drugie z powodu produkcji, niszczeniu i zamrażaniu nadmiarowych embrionów.

Stanowisko to jest najbardziej skrajne ze wszystkich tutaj przedstawionych, uwzględniając nawet przedstawicieli innych religii chrześcijańskich.

3.4.2 Kościół Ewangelisko-Augsburski

Zupełnie inne stanowisko w stosunku do Kościoła Katolickiego prezentuje Kościół Ewangelicko-Augsburski. W swoim oświadczeniu uznał metodę zapłodnienia „in vitro” jako formę wspierania rodziny, sprzeciwiając się jednak korzystaniu z obcych gamet i pomocy matek zastępczych. Nie wyraża też zgody na tworzenie i przechowywanie „embrionów nadliczbowych bez wyraźnego celu późniejszej implantacji do organizmu matki”. Na dodatek Kościół ten uważa, iż państwo powinno wspomagać finansowo rodziny pragnące skorzystać z zapłodnienia „in vitro”, a nie mogące posiadać własnego potomstwa, argumentując, że nie może ono być przywilejem dla zamożnych ludzi. Podkreślają też, że jest to sposób, by skorzystać z postępu w medycynie dającego szansę na potomstwo. „Odwołuje się do biblijnego nakazu płodności uznając, że jedynie Bóg jest źródłem życia i obdarza ludzi błogosławieństwem, jakim są dzieci”[18].

3.4.3 Kościół prawosławny

Polski Kościół prawosławny nie wydał jednoznacznego dokumentu regulującego kwestie zapłodnienia pozaustrojowego, ale bazuje na dokumentach wydanych przez Cerkiew rosyjską i grecką. Wynika z nich, iż są skłonni tolerować zapłodnienie pozaustrojowe, chociaż jej nie zalecają. Podobnie jak Kościół Katolicki, proponują raczej pogodzenie się z bezpłodnością i adopcję. Jeżeli jednak małżeństwo miałoby się z powodu bezpłodności rozpaść lub doprowadziłaby ona do poważnych problemów, a małżonkowie nie zgadzają się na adopcję, Kościół prawosławny będzie tolerancyjny. Jednak absolutnie nie wyraża zgodny na mrożenie nadliczbowych embrionów[19].

3.4.4 Stanowisko Świadków Jehowy

Świadkowie Jehowy nie wydali oficjalnego dokumentu przedstawiającego ich poglądy na omawiany tutaj temat. Opublikowali jednak artykuł dotyczący moralnych aspektów nowych terapii. Wynika z niego, iż uznają embrion ludzki za człowieka już od momentu poczęcia jednak stosowanie metody zapłodnienia zewnętrznego pozostawiają w kwestii swoich wyznawców. Nie zgadzają się na likwidację ani mrożenie embrionów. Nie zgadzają się też z możliwością stosowania obcych gamet[20].

3.4.5 Stanowisko religii muzułmańskiej

W świecie arabskim zapłodnienie pozaustrojowe jest całkowicie dopuszczalne pod warunkiem, iż używane gamety pochodzą od osób w związku małżeńskim i jest wykonywane za pełną i świadomą zgodą obu stron. Uznaje się, iż w Koranie nie ma żadnego zapisu zabraniającego stosowania różnego rodzaju metod leczenia lub zapobiegania niepłodności. Ponadto islam w swoich naukach głosi, że istota zostaje obdarzona duszą dopiero po upływie 120 dni w związku z czym wykonywanie jakichkolwiek działań na zapłodnionych embrionach, ich selekcja, likwidacja i mrożenie są całkowicie dopuszczalne.

Wykorzystanie gamet obcej osoby jest zabronione ze względu na to, iż naruszałoby to stabilność rodziny i utrudniałoby ustalenie pochodzenia dziecka.

Należałoby też zwrócić uwagę na to, że w przypadku związku poligamicznego, jedna z żon, może być matką zastępczą dla innej, u której stwierdzono niepłodność. Nie narusza to żadnych, uznawanych za ważne w tych religiach, wartości[21].

3.4.6 Prawodawstwo polskie

W Polsce aktualnie brak jest jakiejkolwiek regulacji dotyczącej zapłodnienia pozaustrojowego. Prace nad ustawą wciąż toczą się w komisjach sejmowych i nie wiadomo kiedy i jaki będzie skutek tych prac. Każdy z około 30 ośrodków[22] ma jednak swoje wewnętrzne zasady, którymi się kieruje przy występujących problemach etycznych.

3.4.7 Pozostałe kraje europejskie

Ustawy dotyczące zapłodnienia pozaustrojowego obowiązują w większości krajów europejskich, jednak zakres dopuszczalności jej stosowania jest bardzo szeroki.

Całkowity zakaz obowiązuje tylko na Malcie. Przepisy chroniące embrion zostały przyjęte w Niemczech i Hiszpanii. W niektórych krajach ochronę życia embrionu zapewniają przepisy kodeksu cywilnego. Są to Grecja, Francja i Szwajcaria. Embrion chroniony jest przez konstytucję w Finlandii.

W Czechach, Litwie, Portugalii, Szwajcarii i Turcji występują ograniczenia do stosowania zapłodnienia „in vitro” tylko w związkach małżeńskich. We Francji dopuszcza się również w związkach pozamałżeńskich ze stażem minimum dwuletnim. W Belgii, Danii, Estonii Finlandii, Gruzji, Hiszpanii i Norwegii dopuszcza się stosowanie tej metody również u par homoseksualnych.

We wszystkich krajach zabroniono handlu embrionami, a jedynie w Belgii, Francji i w Wielkiej Brytanii dopuszczono nieodpłatne przekazywanie ich innym parom[23].
 

 
[1]    Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallottinum 2002, s. 303.
[2]    Tamże, s. 371.
[3]    Tamże, s. 386.
[4]    Tamże, s. 512.
[5]    Tamże, s. 513.
[6]    Tamże, s. 517.
[7]    Tamże, s. 547.
[8]    Dawniej (nie było to zawsze regułą) małżeństwa zawierało się nie z miłości, ale głównie z powodu potrzeby łączenia rodzin i przekazywania majątku. Cele były więc praktyczne. Współcześnie, w niektórych kulturach, jest tak nadal. Cofając się jednak do początków małżeństwa, można stwierdzić, iż historia małżeństwa jest bardzo długa. Sięga początków człowieka a za przyczynę jej zaistnienia przyjmuje się kilka różnych, często nawet sprzecznych ze sobą teorii (np. teoria hordy pierwotnej Jana Jakuba Bachofena lub koncepcja wymiany małżeńskiej zaproponowana przez Claude Levi-Straussa).
[9]    Pomijam tutaj wszelkie możliwe patologie, skupiam się raczej, na zaznaczeniu istnienia źródła idealnego.
[10]  P. Singer, D. Wells, dz. cyt., s. 48.
[11]  Tamże.
[12]  Tamże, s. 50.
[13]  Tamże.
[14]  Tamże, s. 51.
[15]  Tamże, s. 48.
[16]  N. M. Ford, dz. cyt., s. 224.
[17]  Nie chcę wchodzić tutaj na poziom rozważań metaetycznych, gdyż praca dotyka bardziej bioetyki, ale każdy chyba się zgodzi, iż wszystkie żywe i zdrowe istoty ludzkie czymś się w swoich wyborach etycznych kierują, nie są te wybory zupełnie losowe. Jeżeli się czymś kierują, to są to dla nich wartości. Przykładowo, dla emotywisty, który będzie twierdził, że wypowiadamy tylko swoje emocje, to te emocje będą pewnego rodzaju wartościami, z których wynikają nasze przekonania etyczne.
[18]  Oświadczenie Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP w sprawie dopuszczalności stosowania metody in vitro. http://www.luteranie.pl/pl/index.php?D=2676, 01.06.2011.
[19]  K. Wiśniewska, Chrześcijanie mogą zgodzić się na in vitro,  http://wyborcza.pl/1,76842,6123238,Chrzescijanie_moga_zgodzic_sie_na_in_vitro_.html, 10.04.2011.
[20]  Moralne aspekty nowych terapii. http://www.watchtower.org/p/20040922/article_02.htm. 20.06.2011.
[21]  W. Orzechowski, In vitro w islamie, http://www.nieplodnosc.pl/artyku-y-i-wywiady/in-vitro-w-islamie, 20.06.2011.
[22]  Ł. Szymański, dz. cyt., s. 36.
[23]  K. Tomasik, Metoda in vitro w ustawodawstwie krajów Europy i pozaeuropejskich, http://www.oaza.pl/cdz/in-vitro/442-in-vitro-w-prawie, 20.06.2011.

 
Komentarze(0)

Podpis:
W celu potwierdzenia, zaznacz pole pod znakiem: Q
Capcha
(c)2007-2016 Waldemar Miotk - ostatnia aktualizacja silnika 06.02.2016 - Twój IP: 3.147.76.183. Ta strona, aby lepiej działać, używa plików cookie przechowywanych na komputerach użytkowników. Wszystkie prawa do tekstów zamieszczonych na stronie są zastrzeżone, chyba że przy konkretnym tekście znajduje się inna informacja.
go up