No i stało się. Zostałem Pastafarianinem, czyli wierzącym w to, że stwórcą nas i całego wszechświata jest Latający Potwór Spaghetti. Śmieszne? Niekoniecznie. W kolejnych wpisach postaram się Was przekonać, że wcale nie jest to taka prześmiewcza religia jak to się większości wydaje.